I. Wojenna Bitwa o Proszowice – nieznana karta historii

Przejście graniczne w rejonie Kocmyrzowa
Przejście graniczne w rejonie Kocmyrzowa

W przededniu wybuchu wojny Proszowice znajdowały się na terenie Królestwa Polskiego, a dokładniej w guberni kieleckiej zaboru rosyjskiego. Jako słabo rozwinięte miasto

przygraniczne, leżące bardzo blisko granicy z Austro-Węgrami nie stanowiło większej wartości strategicznej, a co za tym idzie w pobliżu nie stacjonowały żadne większe jednostki wojskowe. Rosyjski sztab generalny już na początku XX. wieku stworzył doktrynę strategiczną, która zabraniała na terenach przygranicznych rozbudowy dróg, kolei oraz mostów, aby na wypadek wojny opóźnić ruchy wojsk nieprzyjaciela. Była to lekcja, jaką wciągnęli rosyjscy wojskowi z wojen napoleońskich. Niewielkie formacje wojskowe znajdowały się w rejonie od Kocmyrzowa po Nowe Brzesko, wzdłuż ówczesnej granicy i były to zaledwie brygady straży granicznej. Nieco dalej, czyli w Miechowie, Pińczowie oraz Staszowie stacjonowały pułki kawalerii. Proszowian, mieszkańców zaboru rosyjskiego obowiązywał powszechny werbunek do armii. Tym sposobem wielu naszych rodaków znalazło się w carskim szynelu, pełniąc służbę w różnych miejscach Imperium. Rosja jako jedno z niewielu państw biorących udział w wielkiej wojnie podsiadło świeże doświadczenie wojenne. Jest to związane z wydarzeniami z lat 1904-1905, gdy prowadziła wojnę z Japonią, w której też wielu naszych mieszkańców brało udział. Pełne zwycięstwo Kraju Kwitnącej Wiśni był kubłem zimnej wody na głowę rosyjskiego sztabu generalnego, który rozpoczął wielkie reformy w swojej dotychczasowej strategii.

Jako pośredni dowód, na pobór do armii carskiej żołnierzy z naszych stron możemy przywołać powyższą fotografię. Na fotografii rodzinnej Pani Elżbiety Piątkowskiej rodowitej proszowianki, widnieje młody mężczyzna w mundurze Huzara z 10. Ingermanlandzkiego Pułku Huzarów Jego Królewskiej Wysokości Wielkiego Herzoga Sachsen-Weimarskiego, który prawdopodobnie pochodził z Proszowic. Służba wojskowa w tamtym okresie w wojskach lądowych trwała sześć lat, a w marynarce siedem. Zwolnieni od niej byli jedynacy, pracownicy kolei oraz synowie, których ojciec zginął w walkach z powstańcami w okresie powstania styczniowego.

Początek wojny

30 lipca 1914 roku Rosja ogłosiła mobilizację, biorąc pod broń tysiące młodych mężczyzn.  Szóstego sierpnia Imperium Rosyjskie wypowiada wojnę Austro-Węgrom, a sztab generalny Carskiej Armii, decyduję się wycofać wszelkie siły z terenów Galicji, unikając w ten sposób znalezienia się w “kleszczach” Niemiecko–Austro-Węgierskiej ofensywy. Rozpoczyna się ewakuacja administracji, przemysłu, instytucji finansowych wraz z wszelkimi zasobami oraz  personelu szkolnego, pochodzenia rosyjskiego. W rejonie Proszowic pozostały jedynie jednostki osłonowe oraz straż graniczna, mające zawiązać wroga walką i opóźnić jego pochód na wschód dając czas jednostkom rosyjskim na wycofanie się i przegrupowanie sił. Kilka godzin po wypowiedzeniu wojny Rosji z rozkazu szefa austriackiego sztabu generalnego Franza Conrada von Hötzendorfa granicę w rejonie Kocmyrzowa forsują pododdziały Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Kummer” pod dowództwem gen. kawalerii Heinricha Kummera von Palkenfelda. Nasze miasto zostaje wzięte prawdopodobnie z marszu w dniach 7-8 sierpnia. Co ciekawe rosyjska 14 Dywizja Kawalerii, która miała pełnić zadania osłonowe, podjęła minimalny kontakt z wrogiem w rejonie Pławowic po czym również wycofała się na wschód. Miasto weszło na krótko pod administrację nowej władzy – Austriaków. Front znacznie się oddalił aż za Kielce do września tego samego roku, kiedy to nastąpił rosyjski kontratak.

 

Porządkowanie miasta po zajęciu przez wojska Austro-Węgierskie
Porządkowanie miasta po zajęciu przez wojska Austro-Węgierskie

 

 

Zniszczenia po ostrzale artyleryjskim w kościele w Koniuszy (zdjęcie ilustracyjne)
Zniszczenia po ostrzale artyleryjskim w kościele w Koniuszy (zdjęcie ilustracyjne)

Odwrót do Twierdzy

14 września, w Festung Krakau (Twierdza Kraków) ogłoszono alarm bojowy. We wrześniu i październiku niepowodzenia Austriaków sprawiły, że front powrócił w okolice Kielc. Na początku listopada, przez Proszowice w stronę Krakowa przemieszczają się strudzone siły 4. Armii (Austro-Węgry) spychane przez rosyjską 9. Armię dowodzoną przez Platona Aleksiejewicza Leczickiego, będącej częścią tak zwanego Rosyjskiego „Walca Parowego”.  Dziesiątego listopada Austriacy porzucają Tarnów bez walki. Walec party przez 13 dywizji piechoty i 3 kawalerii zmierza na Kraków. Czternastego listopada Proszowianie ponownie zobaczyli carskie szynele przemieszczające się przez miasto, tym razem obyło się bez walki, ponieważ główne siły austriackie wycofały się i oparły o Twierdzę Kraków. Rosjanie pewni swojej siły i przewagi nad przeciwnikiem parli gwałtownie na przód. Piętnastego listopada na linii Biórków Wielki – Wierzbno, zostali jednak gęsto odstrzelani przez Austro-Węgierską artylerię forteczną zespołu Fortów 49 (49, 49a i 49 ¼) Wzgórza Krzesławickie, co ostudziło ich zapał.

Kontratak Austriaków

Szesnastego listopada, szef sztabu CK (Austro-Węgry) Konrad von Hötzendorf wdrożył plan powstrzymania sił nacierających, co siedemnastego listopada zaskutkowało starciami w rejonie miejscowości Skała i odrzuceniem natarcia rosyjskiej piechoty. Manewr ten przeszkodził 9. Armii (Imperium Rosyjskie) we wbiciu się między 1. i 4. Armię obrony Twierdzy Kraków (Austro-Węgry). Natomiast już dziewiętnastego listopada pułki Tiroler Kaiserjäger, a także IR. 14 i IR.59  z XIV korpusu pod dowództwem generała Rotha szybkim natarciem zepchnęli XXV korpus 9. Armii w stronę Proszowic. 20. listopada przyniósł zaciętą bitwę o Wierzbno, gdzie trzy bataliony z 3.Pułku Cesarskich Strzelców Tyrolskich pobiły cofające się pododdziały rosyjskie z X korpusu 9 armii Leczickiego i o godzinie 17.30 zajęły linię: las Wierzbno – wieś Karwin. Do niewoli dostało się ponad 200 żołnierzy carskich. Nadejście wieczoru uniemożliwiło kontynuowanie skutecznego natarcia, jednak opór rosyjski zdawał się nie słabnąć.

Starcia I-wojenne w rejonie Proszowic
Starcia I-wojenne w rejonie Proszowic

 

 

Zniszczenia w Proszowickim kościele
Zniszczenia w Proszowickim kościele

Walki na przedpolu

21-go listopada 1914 roku, rozpoczyna się bitwa pod Proszowicami. W nocy oddziały Rosyjskie rozpoczęły odwrót, wycofały się ze swoich pozycji w kierunku miasta. Nie uszło to uwadze strony przeciwnej, która o wschodzie słońca zauważyła kolumny piechoty maszerujące do Proszowic. Pospiesznie zorganizowano przegrupowanie oraz uzupełnienie stanu osobowego, a następnie marsz za wycofującym się przeciwnikiem. Rosjanie postanowili zająć pozycje na linii Makocice, Opatkowice, Szreniawa tym samym lokując się na wyżynach, względem nacierających od południowego zachodu sił 3. pułku Tiroler Kaiserjäger. Siły przesuwające się za miastem zostają ostrzelane przez artylerię pociskami szrapnelowymi, a kilka z nich przypadkiem uszkadza kościół w Proszowicach.

Zajęcie Proszowic

W zajęciu Proszowic biorą udział liczne jednostki armii Austro-Węgierskiej. W pierwszym rzucie 21. i 22. listopada  na rejon Proszowic (od Chorążyc do Stogniowic) nacierają jednostki 1., 2., 3., 4. pułku Tiroler Kaiserjäger, a także IR.59 i IR. 14. Jako pierwszy do Proszowic 21. listopada o godzinie 11:00 przed południem, dzisiejszą ulicą Krakowską wkracza 2. Batalion, 3. Pułku Tiroler Kaiserjäger. Na terenie miasta do niewoli trafia 100 żołnierzy rosyjskich, którzy nie zdążyli przeprawić się na drugą stronę rzeki. Austriakom udało się uratować most na Szreniawie, który został podpalony przez wycofujących się Rosjan, celem opóźnienia pościgu. Po zajęciu zabudowań Proszowic, dowództwo 3. pułku zarządziło postój celem zapanowania nad porządkiem dalszego ataku. W tym czasie Rosjanie wycofują się i na drugim brzegu zorientowawszy się w sytuacji, zajmują  pozycje na wzniesieniach na linii: Rzędowice – Makocice – Opatkowice – Szreniawa, starając się wykonać niezbędne umocnienia i fortyfikacje terenowe. 

Pozycje rosyjskie i bitwa o Opatkowice
Pozycje rosyjskie i bitwa o Opatkowice

 

 

Zniszczone wnętrza cukrowni w Szreniawie
Zniszczone wnętrza cukrowni w Szreniawie

Atak na wzgórza

21. listopada, o godzinie 15.00 z rozkazu dowództwa 3. TKJ , przystąpiono do kontynuowania natarcia i zajęcia pozycji między wsią Opatowice, a Szreniawa. O godzinie 20.00 wieczorem 3. pułk przekroczył wspomniany most na Szreniawie i posunął się naprzód w szyku bojowym: 1. batalion lewej stronie i 2. batalion po prawej stronie drogi w kierunku wsi Klimontów (dzisiejsza droga Proszowice-Kazimierza Wielka). Trzeci batalion pułku pozostał w rezerwie. To właśnie wtedy doszło do ostrzału cukrowni w Szreniawie przez artylerię Austriacką. Pożar z cukrowni był na tyle silny, że rozświetlił całą okolicę, oświetlając również siły austriackie, co uniemożliwiło im dalszy marsz pod osłoną nocy w kierunku Klimontowa.

Rosjanie bronią wzgórz

 Z braku możliwości dalszego natarcia, pułki strzelców Tyrolskich przystępują do okopania swoich pozycji. W kolejnych dniach (22-24 listopada) do natarcia wchodzą: 121. Brygada Piechoty – zachodnie skrzydło – teren dzisiejszego Podgórza i Jazdowiczek, 96. Brygada Piechoty – centrum – Proszowice, 29. Brygada Piechoty – wschodnie skrzydło – Jakubowice, Stogniowice.  Jednostki te umacniają zajęte pozycję, a walki przybierają charakter pozycyjny. Dochodzi do długiej i regularnej wymiany ognia karabinowego oraz artyleryjskiego. Dzień następny, czyli 22 listopada nie przynosi zmian na froncie, a siły rosyjskie przechodzą przegrupowanie i zostają wzmocnione rezerwami. W pozostałych rejonach frontu siły rosyjskie są systematycznie spychane do tyłu.

Wejście do natarcia kolejnych sił Austro-Węgierskich
Wejście do natarcia kolejnych sił Austro-Węgierskich

 

 

Koncentracja i natarcie grupy uderzeniowej
Koncentracja i natarcie grupy uderzeniowej

Operacja przełamania

23. listopada, prawe skrzydło Austriaków miało podjąć ofensywę, ale wyniku ciężkiego ostrzału ze strony rosyjskiej i kilkukrotnej zmiany rozkazów sytuacja nie zmienia się aż do późnego wieczora. 121. i 29. brygada Strzelców prowadzi ataki w kierunku wsi Szczytniki i Klimontów. Wieczorem na rozkaz dowództwa 3. Pułku Tiroler Kaiserjäger z 1. i 2. batalionu (które do tej pory zajmowały pierwszą linię) oddelegowano dwie kompanie piechoty (1. kompania z 1. Batalionu i 2. kompania z 2. Batalionu) pod dowództwem pułkownika Vonbank’a, a ich miejsce zajął 3. batalion rezerwowy. Dwie wspomniane kompanie Vonbank’a o godzinie 23.00 docierają w rejon dworu w Jakubowicach i zostają tam celem przegrupowania. Zgłaszają swoje przybycie do 29. Brygady Piechoty przez telefon polowy zgodnie z rozkazem dowództwa. W wyniku przegrupowania z 29. Brygadą Piechoty utworzono grupę uderzeniową jako rezerwę dywizji. W skład grupy uderzeniowej weszły połączone kompanie 5., 6., 7. i 8. z 29 Brygady oraz wycofana świeżo z pierwszej linii 1. i 3. kompania Vonbank’a z 3. Pułku Tiroler Kaiserjäger.

Przemarsz do Cukrowni Szreniawa

Pierwsze do ataku ruszyły połączone kompanie 5 oraz 7 pod dowództwem porucznika Conzzati’ego. Ponieważ nizina, przez którą musieli przejść (teren dzisiejszych łąk za oczyszczalnią ścieków w Proszowicach) była mocno podmokła i całkowicie pokryta ogniem rosyjskiej piechoty, karabinów maszynowych i artylerii, natarcie było możliwe tylko w małych grupach i miało bardzo duże opóźnienie. Wraz za nimi ruszyły pozostałe połączone kompanie, docierają w rejon lasku położonego na północ od zbombardowanej cukrowni.

Atak z Cukrowni

Dowództwo nad grupą uderzeniową umiejscowioną w lasku otrzymuje kapitan Bussche, który o godzinie 16.30 otrzymuje rozkaz przebicia się przez pozycję rosyjskie siłami 1. kompanii kapitana Itllmann’a i 3. kompanii kapitana Schemfil’a (3 TKJ). Atak według rozkazu ma mieć charakter szturmu, który przeprowadzony miał zostać pod osłoną nocy i objąć walką pozycję rosyjskie na długości 690 kroków (ok.550 metra). Kapitan Bussche wysłał połączoną 5. i 7. kompanię z 3. kompanią jako siły szturmowe, zostawiając 1. kompanię jako grupę ochrony prawej flanki, podczas gdy połączona 6. i 8. kompania kapitana von Bouvard’a miała pozostać w odwodzie. Rozmieszczanie jednostek na pozycjach wyjściowych trwało aż do północy. Nastał 24 listopada, o godzinie 3.00 nad ranem, kiedy księżyc znajdował się w najwyższym położeniu, rozkaz o ataku został z niewiadomych przyczyn odwołany. Wszystkie kompanie z pozycji do ataku zostały wycofane na poprzednie stanowiska wzdłuż skraju lasu, gdzie polecono im umocnić pozycję.

Pozycje zajmowane przez poszczególne jednostki
Pozycje zajmowane przez poszczególne jednostki

 

Fatalny rozkaz

Austriacy próbowali umocnić swoje tymczasowe pozycję, jednak twardo zamarznięta ziemia nie pozwalała na kopanie. Dźwięk saperek przy pracy natychmiast zaalarmował Rosjan, co spowodowało niezwykle ostry ogień piechoty i karabinów maszynowych, który trwał prawie dwie godziny i nie pozwalał wycofać się austriackim kompaniom. Austriacy ponieśli ciężkie straty. Po pewnym czasie kompanie z trudem wycofały się poza zasięg ostrzału przeciwnika, a 1. kompania (3 TKJ) zostaje wycofana z pierwszej linii do zabudowań fabryki.

Pozycje Austro-Węgierskie podczas odwrotu
Pozycje Austro-Węgierskie podczas odwrotu

Akcja i reakcja

Na linii frontu zaczęło wrzeć, Rosjanie przypuścili atak na 121. brygadę piechoty w rejonie wsi Gniazdowice. W wyniku czego 3. batalion Busscha otrzymał rozkaz przeprowadzenia pozorowanego ataku. Jego batalion na swoich skrzydłach związał walką przeciwnika, jednak w szybkim czasie musiał wrócić na pierwotne pozycje, ponieważ dobrze rozmieszczona rosyjska piechota wraz z karabinem maszynowym i ogniem artylerii zaczęła zadawać mu ciężkie straty. Wymiana ognia trwała aż do świtu. Rano dowództwo brygady o godzinie 9.00 ogłosiło, że przechwycono rosyjską depeszę, która jasno stwierdza, że rosyjska 9. Armia będzie kontynuować natarcie. W związku z tą sytuacją sztab brygady polecił 3. pułkowi (TKJ) zrobić wszystko, aby powstrzymać natarcie Rosjan. W innym wypadku, niepowodzenie i przełamanie przez przeciwnika sił Tyrolczyków, mogło poskutkować odwrotem na całej długości linii frontu w dolinie rzeki Szreniawa. Wstępnie rozpoczęto przegrupowanie batalionów, aby powstrzymać nadchodzące oddziały carskie w rejonie drogi łączącej wsie Opatkowice ze Szreniawą. Późnym wieczorem dowództwo brygady poinformowało telefonicznie pułkownika Vonbank’a, że Rosjanie przesunęli się 300-400 kroków (ok. 300 m) na północne i wschodnie obrzeża wsi Opatkowice. Sytuacja zaczęła się coraz bardziej komplikować. W międzyczasie sytuacja frontu na południe od Krakowa stała się krytyczna ze względu na rozmieszczenie sporych sił rosyjskich pod Limanową.

 

 

Żołnierz austriacki w rejonie Opatkowic
Żołnierz austro-węgierski w rejonie Opatkowic

Zakończenie walk w rejonie Proszowic

Najwyższe Dowództwo Armii Austro-Węgierskiej zostało zmuszone do przerwania ofensywy w rejonie północno-wschodniego Krakowa i wycofania sił 3. pułku Tiroler Kaiserjäger do Twierdzy Kraków. W nocy 25. listopada o godzinie 1.30 do Dowództwa 3. pułku dotarł rozkaz odwrotu. Odwrót stał się faktem. Do realizacji rozkazu przystąpiono natychmiast, tak aby wszystko przebiegło bezpiecznie i szybko aż do świtu. Pułkownik Vonbank rozkazał dyskretny odwrót najpierw 2., a następnie 1. i 3. batalionem w rejon pasma wzniesień dzisiejszej ulicy Wiślanej i dalej wsi Łaganów. Jeszcze niedawno twardo bronione pozycje na drodze Opatkowice – Szreniawa zostały porzucone, a ostatnia kompania przekraczająca most na ulicy Brodzińskiego zniszczyła go. Rosjanie mimo zorientowania się w sytuacji nie przypuścili oczekiwanego ataku. Zgodnie z rozkazami ufortyfikowane siły Austriackie przystąpiły do obrony wzgórz wokół Proszowic na półkolu wzgórz Dębowiec – ul. Krakowska – ul. Wiślana – ul. Biały krzyż aż po dwór w Jakubowicach. O godzinie 22.00 rozkazy dowództwa nakazywały utrzymanie zajętych pozycji, natomiast już dnia następnego o godzinie 16.00 polecono się z nich wycofać. Tym samym zakończyła się bitwa pod Proszowicami. W celach osłonowych z każdego batalionu pozostawiono po jednej kompanii. Tyrolczycy zostali wycofani do Twierdzy Kraków. W dniu 2. grudnia 1914 roku na południe od Krakowa rozpoczęła się tzw. operacja limanowsko-łapanowska, która doprowadziła do zatrzymania rosyjskiego naporu w kierunku zachodnim i utraty przez armię rosyjską inicjatywy strategicznej. Rosjanie zostali zmuszeni cofnąć swoją linię frontu również na północnym brzegu Wisły, porzucając stanowiska na północ od Proszowic i wycofać się za Nowe Brzesko.

Wycofująca się armia Austro-Węgierska w rejonie Proszowic
Wycofująca się armia Austro-Węgierska w rejonie Proszowic

Straty

Walki na naszym terenie przyniosły olbrzymie straty dla sił Cesarsko-Królewskich (Austro-Węgry). Niektóre kompanie straciły prawie połowę swojej liczebności, szczególnie ciężkie straty poniesiono w korpusie oficerów. Rannych żołnierzy, którzy potrzebowali kontaktu z lekarzem, transportowano do wojskowych placówek sanitarnych. Ze względu na mroźną jesień, temperatura spadała poniżej 0 stopni Celsujsza i pojawiały się także przypadki odmrożeń. W trakcie walk odnotowano również 3 przypadki zachorowania na cholerę, które niestety zakończyły się śmiercią. Ciężko jest oszacować ilość poległych żołnierzy podczas walk w okolicy, jak i samej bitwie pod Proszowicami. Według wstępnych szacunków na terenie powiatu, na podstawie danych z cmentarzy istniejących, jak i tych już zniszczonych, oraz informacji archiwalnych wyłaniają się liczby od 1 tysiąca do ponad 3 tysięcy różnej narodowości i wyznania. Tej części zagadnienia, jak i innym bitwom z naszej okolicy poświęcimy kiedyś osobny artykuł.

Zbiórka ciał zabitych żołnierzy w rejonie Opatkowic
Zbiórka ciał zabitych żołnierzy w rejonie Opatkowic

____________________________________________________________________________________________________________________________________________

W 1914 roku na terenie obecnego Powiatu Proszowickiego odbyły się liczne starcia, w wyniku których śmierć poniosło kilka tysięcy żołnierzy. W trakcie naszej pracy zgromadziliśmy materiały archiwalne na temat walk od linii Wisły do Słomnik, które w przyszłości postaramy się szczegółowo opisać w odniesieniu do konkretnych miejscowości, dni i bitew. Powyższe opracowanie jest ogólnym wstępem do odkrycia szerzej tej nieznanej karty historii.

 

Opracował: Wojciech Pasek

Tekst opracowany na podstawie: Dziennika Wojennego Das k. u. k. 3. Regiment der Tiroler Kaiserjäger im Weltkriege 1914 – 1918; Książki Juliusza Batora “Wojna Galicyjska”; Dziennika Wojennego IR14 “Ein Buch der Erinnerung an Große zeiten 1914-1918”