Ks. Marcin Zawojowicz urodził się prawdopodobnie w 1766 roku w Książu Wielkim, w ówczesnym powiecie Księskim. Nie udało ustalić się dokładnej daty urodzenia, mimo, że zachowała się księga urodzeń z parafii w Książu Wielkim z lat 1750 – 1768. Księga ta, spisana w języku łacińskim, posiada niestety braki, w tym brak całego roku 1766. Przyszły ksiądz był prawdopodobnie pierworodnym synem Ludwika i Jadwigi, małżonków Zawojowiczów. Świadczyć może o tym fakt, że zawarli oni związek małżeński w 1765 roku w kościele parafialnym w Książu Wielkim. Ludwik i Jadwiga prawdopodobnie mieli pięcioro dzieci: Marcina, Wawrzyńca (ur. 1768 r.), Franciszkę (ur. 1777 r.), Mariannę (ur. 1779 r.) oraz Rozalię (Różę) (ur. 1783 r.).
Najstarszy syn Ludwika i Jadwigi, Marcin, wychował się w Książu Wielkim. Pierwsze nauki pobierał w rodzinnym mieście, lecz późniejszą naukę kontynuował w niedalekim Krakowie, gdzie postanowił wstąpić do seminarium. Przed podjęciem swojej pierwszej pracy jako wikary w parafii, jeszcze jako młody kleryk, przez kilka lat nauczał w szkole przykościelnej w swoim rodzinnym mieście. Do parafii w Proszowicach ksiądz Marcin Zawojowicz trafił w 1798 roku. Dla 32 letniego wikarego, była to prawdopodobnie pierwsza parafia w jego posłudze duchowej.
W październiku 1798 roku ksiądz Marcin Zawojowicz przybył do parafii w Proszowicach, w zastępstwie ustępującego wikarego, księdza Franciszka Adamskiego. W 1802 roku (inne źródła podają 1804 rok) umiera ówczesny proboszcz parafii, ksiądz Andrzej Cynakiewicz a tymczasowym administratorem parafii zostaje ksiądz Markiewicz, który jednak bardzo rzadko bywa w Proszowicach. Wówczas faktycznym gospodarzem parafii był młody wikary. W roku 1810, już oficjalnie, ksiądz Marcin Zawojowicz otrzymuje prowizję kanoniczą na probostwo w Proszowicach. Oficjalnie trzeciego czerwca tysiąc osiemset dziesiątego roku dziekan proszowski, ksiądz Wincenty Ptaszewski (proboszcz parafii w Książnicach Wielkich) wprowadza nowego proboszcza w urzędowanie.
Do tej pory proboszczowie proszowscy rzadko rezydowali w parafii. Pełniąc obowiązki profesorów w Akademii Krakowskiej, przebywali najczęściej w dzisiejszej stolicy województwa małopolskiego. W chwili gdy Kraków znalazł się w innym zaborze niż Proszowice, Akademia Krakowska straciła możliwość wpływu na parafię (choć formalnie nie straciła prawa prezenty). Pod koniec października 1821 roku godność dziekańska wraca do Proszowic, ponieważ nowym dziekanem proszowskim zostaje ksiądz Zawojowicz, który siedem lat później zostaje honorowym kanonikiem kieleckim.
Posługa księdza Marcina Zawojowicza w Proszowicach zbiegła się z ciężkimi czasami dla Ziemi Proszowskiej. Zawirowania polityczne, ciężki stan majątku kościelnego a także pogłębiające się problemy ze świątynią to tylko najpoważniejsze problemy ówczesnego proboszcza parafii. Stan kościoła, który kiedyś gościł sejmiki szlacheckie, z powodu długotrwałych zaniedbań z roku na rok się pogarszał. 22 maja 1824 roku nad miastem przeszła gwałtowna burza w skutek której zawalił się szczyt frontu kościelnego. Według autora kroniki parafialnej cegła z walącego się kościoła zasypała połowę rynku (wcześniej świątynia w Proszowicach była dużo większa niż obecnie). Stan świątyni był na tyle poważny, że została ona natychmiast zamknięta a parafianie zostali przydzieleni do pobliskich parafii w Żębocinie, Koniuszy oraz Radziemicach.
Gospodarz parafii w Proszowicach stanął przed bardzo ciężkim zadaniem, gdyż odbudowa świątyni w niespokojnych czasach, gdy finanse parafii nie należały do najlepszych, wydawała się wręcz niemożliwa. Według autorów kroniki kościelnej, parafianie nie byli zainteresowani pomocą księdzu Zawojowiczowi. Osamotniony w odbudowie świątyni ksiądz Marcin, postanowił szukać pomocy u władz świeckich. Po długich perturbacjach udało mu się uzyskać pożyczkę, która jednak nie umożliwiła odbudowy kościoła w jego poprzedniej okazałości (w miejsce pięknego frontu gotyckiego (gotyk nadwiślański) wystawiono front na wzór olkuski (gotyk niemiecki), skrócono kościół, zlikwidowano piękny, gotycki sufit). Odbudowa kościoła trwałą bardzo długo i tak naprawdę nie wiadomo kiedy dokładnie się zakończyła. Parafianie natomiast wrócili do częściowo ukończonej świątyni w 1835 roku, a więc dopiero po jedenastu latach.
Ksiądz Marcin Zawojowicz w swojej długoletniej posłudze w parafii Proszowice, nie tylko odbudował kościół (którego wygląd do dziś możemy podziwiać). Z pozostałej cegły wybudował ogrodzenie wokół przykościelnego cmentarza oraz przy pomocy barona Gostkowskiego, w miejscu drewnianej kaplicy za miastem, wybudował murowany kościółek świętej Trójcy, który do dnia dzisiejszego można podziwiać. Parafia Proszowska może zawdzięczać też księdzu uporządkowanie beneficjum proboszczowskiego, majątku fabryki kościelnej a także źródeł utrzymania wikarych i prebendarzy.
Ksiądz Marcin Zawojowicz zmarł 22 lutego 1840 roku w Proszowicach w domu pod numerem osiemdziesiątym ósmym. Został on pochowany na cmentarzu parafialnym, w późniejszym czasie został przeniesiony do grobowca kapłańskiego w którym spoczywa do dnia dzisiejszego.
Opracował: Mateusz Serwatowski
Biblografia:
1) Tomasz Drabas, ks. Paweł Tkaczyk; Dzieje Parafii i Kościoła Proszowskiego; Proszowice 1997
2) Aleksander Gonciarz; Bez wsparcia parafian; „Dziennik Polski”; Proszowice 2005
3) pl.wikipedia.org
4) genealodzy.pl
5) geneteka.genealodzy.pl