Walki w Powiecie Proszowickim – styczeń 1945 r. – wstęp

Tym artykułem rozpoczynamy cykl poświęcony walką na terenie Powiatu Proszowickiego jakie miały miejsce w styczniu 1945 r. Za nim przejdziemy jednak do opisu sytuacji wyjściowej, napiszemy na czym będziemy opierać całą serię naszych artykułów. Poprzez cały ostatni rok, poświęciliśmy setki godzin na pozyskiwanie różnego rodzaju materiałów archiwalnych. Owocem tych prac są m.in. zdjęcia, mapy, ale przede wszystkim blisko 2000 stron oryginalnej dokumentacji – niemieckiej i radzieckiej, które dotyczą działań wojennych na tym terenie. Prace te nie zostały jeszcze zakończone, jednak są na tyle zaawansowane, że możemy się z wami zacząć dzielić owocami naszej pracy. Większość tego co będziemy przedstawiać, to tłumaczenia oryginalnych dokumentów – raportów, dzienników, rozkazów z naszym niewielkim komentarzem.

W tym miejscu musimy także podziękować osobie szczególnej, bez której nasze prace utknęłyby całkowicie w miejscu, a raporty byłyby tylko zbiorem niezrozumiałych znaków, nakreślonych na papierze ręką żołnierza, czy stemplem maszyny do pisania. Osoba ta postanowiła nam pomóc całkowicie bezinteresownie, wykazując się przy tym wielką pasją i profesjonalizmem w zakresie prowadzonych prac. Jest nią Pani Elżbieta Bujakowska, która podjęła się przetłumaczenia dla nas bardzo często skomplikowanych, niewyraźnych i specjalistycznych dokumentów, za co bardzo serdecznie dziękujemy.

Przejdźmy jednak do sedna sprawy. Dlaczego w ogóle walki o Proszowice miały miejsce w styczniu 1945 r. Pod koniec ofensywy w ramach operacji lwowsko-sandomierskiej, wojska Armii Czerwonej dotarły do Wisły, gdzie z końcem lipca 1944 roku jednostki 1 Frontu Ukraińskiego utworzyły przyczółek po jej drugiej stronie. W pewnym momencie, w trakcie walk partyzanckich na naszym terenie jednostki Armii Czerwonej dotarły do Skalbmierza i pod Koszyce, prowadząc także patrol przez Proszowice, jednak później zostały one zepchnięte przez kontruderzenia niemieckie. Po stabilizacji linii frontu przyczółek obejmował teren długości 70 km i szerokości 40 km, między Baranowem, a Sandomierzem przez co zyskał miano przyczółka baranowsko-sandomierskiego.

Niemiecki system obronny – czerwoną kropką zaznaczono rejon Proszowic

Po odrzuceniu przez Adolfa Hitlera koncepcji obrony manewrowej i wydaniu rozkazu obrony stałej linii rzeki Wisły, wojska niemieckie przystąpiły do tworzenia linii obronnych. Pierwsza z nich przebiegała bezpośrednio wzdłuż pozycji na przyczółku, a kolejne dalej co kilkadziesiąt kilometrów. Pozycje te ciągnęły się przez całe terytorium Polski. Przez powiat Proszowicki przebiegała linia A2, o której więcej przeczytacie w specjalnej zakładce na naszej stronie i to właśnie na jej przebiegu toczyły się starcia o Powiat Proszowicki.

Ze wspomnianego przyczółka, 12 stycznia 1945 r. rozpoczęło się uderzenie wojsk I Frontu Ukraińskiego, w ramach operacji Wiślańsko-Odrzańskiej. Nie będziemy się tutaj rozpisywać o celach operacji i o samym jej przeprowadzeniu, tylko przejdziemy do wydarzeń mających miejsce 3 dni później – między 15, a 19 stycznia kiedy to rozpoczęły się starcia w rejonie Proszowic. Przyjmujemy tutaj odcinek od rzeki Wisły do granic powiatu w Niegardowie (z lekkim rozszerzeniem).

W rejonie tym linia obrony była obsadzona przez nieliczne „jednostki alarmowe”, a główną jej obsadę miały stanowić jednostki liniowe. Nadrzędnym związkiem taktycznym dla tego odcinka była grupa armii A, której podlegały (wymienimy tylko jednostki biorące udział w walkach na naszym terenie):

  • 4 Armia Pancerna -> XXXXVIII Korpus Pancerny -> 304 Dywizja Piechoty
  • 17 armia -> XI Korpus SS -> 78 i 545 Dywizja Grenadierów Ludowych i LIX Korpus Armijny -> 359 Dywizja Piechoty
  • Pozostający w dyspozycji grupy armii A  –> XXIV Korpus Pancerny -> 17 Dywizja Pancerna
  • Inne jednostki z dyspozycji grupy armii A: 344 Dywizja Piechoty i 602 Dywizja do zadań specjalnych. Do tego dochodził szereg różnego rodzaju mniejszych jednostek i formacji różnego typu.

Postaramy się w przyszłości szczegółowo opisać wszystkie te związki taktyczne i ich dowódców.

Naprzeciw po stronie rosyjskiej nacierała 60 armia I frontu ukraińskiego, w skład której wchodziły (również wymieniamy jedynie jednostki dla naszego pasa działań):

  • 15 korpus strzelecki ->9 (Płastuńska), 246 Dywizja Strzelecka;
  • 28 korpus strzelecki ->  322, 107, 336 i 302 Dywizja Strzelecka.
  • Jednostki pancerne: 152 Brygada Pancerna, 59 Pułk Czołgów, 368 Gwardyjski Pułk Ciężkiej Artylerii Samobieżnej, 1448 Pułk Lekkiej Artylerii Samobieżnej
  • Jednostki artylerii przeciwpancernej wchodzące w skład 7 Gwardyjskiej Brygady Przeciwpancernej.
  • Jednostki artyleryjskie wchodzące w skład dywizji, 10 korpus artylerii z podległymi jednostkami, 98 i 38 pułk moździerzy gwardyjskich (katiusza), 138 Armijny Pułk Moździerzowy, a także 33 Brygada Artylerii. Poszczególnych jednostek artyleryjskich było tak wiele, że będziemy je wymieniać w odniesieniu do działań w konkretnych odcinkach.
  • Do tego należy doliczyć także jednostki artylerii przeciwlotniczej, jednostki sapersko-inżynieryjne i lotnictwo.

Powyższe zestawienie daje nam obraz jak duże siły starły się w rejonie Proszowic, w trakcie trzech dni wal. Warto nadmienić, że dywizja rosyjska liczyła w pełnym składzie około 7000 ludzi, a niemiecka około 11000. To pokazuje, że w walkach uczestniczyło co najmniej kilkadziesiąt tysięcy osób, a do tego dziesiątki różnego rodzaju pojazdów, dział i uzbrojenia innego typu.

Opis samych walk rozpoczniemy w kolejnym artykule.

 

 

Adam Psica